W listopadzie 2024 roku, nowe przepisy dotyczące ochrony przeciwpożarowej zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw, co oznacza stopniowe wprowadzenie obowiązkowych czujek dymu i tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. Te zmiany są reakcją na rosnące zagrożenie pożarami i zatruciami tlenkiem węgla, które wciąż stanowią poważne wyzwanie dla służb ratunkowych.
Wymogi dotyczące instalacji czujek
Nowe przepisy określają różne terminy dla różnych typów budynków. Do 30 czerwca 2026 roku, wszystkie pomieszczenia mieszkalne wykorzystywane w celach hotelarskich będą musiały być wyposażone w czujki dymu i czadu. Lokale mieszkalne, gdzie używane są paliwa stałe, ciekłe lub gazowe, mają czas do 1 stycznia 2030 roku. Dla nowo budowanych obiektów, obowiązek ten dotyczy już inwestycji, które rozpoczną się po ogłoszeniu rozporządzenia.
Nie warto jednak czekać na terminy wyznaczone przez prawo. Zainstalowanie czujki dymu i tlenku węgla to niewielki koszt, który może uratować życie. Warto zainwestować w bezpieczeństwo domowe już teraz, zamiast odkładać to na później.
Rola edukacji i prewencji
Strażacy w nadchodzących tygodniach będą intensyfikować działania informacyjne, przypominając o zasadach bezpieczeństwa w sezonie grzewczym. Będą również edukować społeczeństwo na temat prawidłowego montażu czujek i reakcji w przypadku alarmu. Warto śledzić komunikaty i uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przez prewencję społeczną Państwowej Straży Pożarnej, aby być na bieżąco z tymi ważnymi informacjami.
Instalacja czujek dymu i tlenku węgla jest prostym, ale niezwykle skutecznym sposobem na ochronę życia i mienia. Dlatego nie warto zwlekać z podjęciem działań, które mogą przynieść tak znaczące korzyści.
Źródło: facebook.com/kppspsieradz
